Naukę języka francuskiego wpisałam sobie w plany „na emeryturze” 😉
I choć tej emerytury jeszcze nie widać ani nie słychać (może to i dobrze?), postanowiłam skorzystać z pewnych okoliczności i przyspieszyć moment, kiedy to mogłabym rzec „Je parle français”.
Edukator uczy się (także) dla kursantów
Zakwalifikowałam się do programu jednego z banków i zdobyłam półroczny dostęp do nauki dowolnego języka, którego wybór był dla mnie oczywisty. Z kursu korzystałam od czerwca do grudnia. Nie mam porównania z innymi dostępnymi platformami czy aplikacjami do nauki języków obcych, nie robiłam dogłębnej analizy lub ankiet, komu, jak i gdzie sprawdza się poznawanie języka za pomocą współczesnych narzędzi. Po prostu korzystałam z jednej z platform w miarę swoich możliwości, dostępności czasowej oraz internetowej. To doświadczenie jest dla mnie ciekawe z różnych powodów: mam się za osobę, która lubi się uczyć i poznawać nowe sposoby na naukę. Dodatkowo patrzę na mój eksperyment z perspektywy edukatora, który pomaga innym w nauce. Porównuję też poznawanie nowego języka za pomocą na aplikacji z wieloletnią nauką języka angielskiego w mocno „tradycyjny” sposób.
Jak wyglądają lekcje na platformie językowej?
W „mojej” aplikacji lekcje były tematyczne, 3-4 częściowe, raczej krótkie. Ćwiczenia były zróżnicowane pod wieloma względami: połącz z tłumaczeniem, dopasuj słowo do obrazka, wybierz jedno z trzech słów wg usłyszanego przykładu, uzupełnij pisownię, przeczytaj i odsłuchaj dialog oraz odpowiedz na pytania; były także krótkie lekcje gramatyczne oraz ciekawostki kulturowe. Brzmi dobrze?
Jakie są efekty nauki języka z aplikacją na smartfonie?
Z pewnością „poczułam” pierwszy smak nauki francuskiego i doświadczyłam pierwszego zanurzenia w ten język. Mam bardzo podstawowy ogląd, jak się ma odmiana przez osoby, tworzenie liczby mnogiej, istnienie nieregularnych czasowników, tworzenie przeczenia. Ze swojej głowy nie odtworzę zbyt wielu zdań; są słówka, które potrafię zrozumieć, gdy widzę je zapisane. Zarówno wymowa francuska, jak i zapisywanie wyrazów jest obecnie dla mnie jak wchodzenia na Wieżę Eiffla.
Mam poczucie, że nauka z aplikacją była dla mnie bierną nauką. Były dni, że klikałam, aby podtrzymać punkty za to, że nie przerwałam ciągu kolejnych dni. Choć wystarczył dzień-dwa dni przerwy i już nie widziałam problemu, by spinać się na szybki powrót. Po kilkunastu lekcjach włączył mi się motyw, byle przejść kolejną lekcję, odhaczyć powtórkę i na dzisiaj spokój! Brak szerszego spojrzenia na to, czego uczyłam się parę tematów wcześniej, nie ułatwiał mi zapamiętania np. grup czasowników typowych dla francuskiego.
Czy platforma językowa wspiera naukę nastolatków?
Może to bardzo moje podejście i z pewnością są osoby, szczególnie młodsze, dla których taki sposób nauki jest motywujący. Choć dała mi do myślenia pewna sytuacja, gdy podczas wakacji spędzanych w towarzystwie nastolatków, usłyszałam zdanie od jednej z osób: „chwila, muszę tylko zrobić włoski na XYZ”. Lekcja włoskiego w postaci klikania w telefon, w dość dużej grupie osób i przy dużym nasileniu bodźców dźwiękowych? Przecież mózg nie jest w stanie uczyć się w takich warunkach…
Co jest ważne w procesie uczenia się?
Z perspektywy edukatora wiem, że ważne jest, by zachować etapy procesu uczenia się:
– kodowanie – świadome umieszczenie „danych” w magazynie (pamięci)
– przechowywanie – czas znajdowania się w magazynie
– przywoływanie – umiejętne (i szybkie) odszukanie odłożonych treści/danych w magazynie
Co nie działa w nauce obcego języka z pomocą aplikacji?
W moim przypadku aplikacja nie pomogła mi w dobrym zakodowaniu nowych informacji. Sposób przekazu nie dawał mi przestrzeni na świadomie przeniesie nowych treści z pamięci krótkotrwałej do pamięci długotrwałej. Można uznać, że aplikacja stwarza możliwość przechowywania oraz – dzięki powtórkom – przywoływania, ale… Patrz punkt pierwszy – skoro coś nie zostało zakodowane (zmagazynowane), trudno to… przechowywać 😉
Nowy rok i nowe plany językowe? Takie wyzwania nie są w moim stylu 😉 Jeśli podejmę się kolejnej próby nauki języka, będzie to w oparciu o książkę, zeszyt z odręcznie zapisanymi słowami oraz o podcasty (te ostatnie już zdarza mi się praktykować).
Podzielisz się swoim doświadczeniem nauki języka za pomocą platformy?
Z chęcią poznam inną perspektywę